Juniorzy » Ekstraklasa |
|
|||
boisko treningowe GKS Tychy
GKS Tychy 5:1 WKS Śląsk Wrocław
gol dla Śląska: Schmidt
Skład: Zygmunt - Badel, Szymczak, Ziemba, Mróz, Olewnik, Schmidt, Kępczyński, Lisicki, Śmigielski, Włodarczyk oraz Guźniczak, Maciński, Szpyra, Tatarzyński, Krawczyk, Fiks, Góralski.
Kolejny silny rywal juniorów WKS Śląsk to GKS Tychy - piąta drużyna Śląskiej 1. ligi U19. Tyszanie błyskawicznie, w trybie awaryjnym zastąpili katowicki GKS jako naszego sparingpartnera. Śląsk udał się na... Śląsk bez kontuzjowanych Górnego i Leszczyńskiego oraz bez Paszkowskiego i Szymańskiego, którzy powinni wrócić do drużyny już w kolejnych meczach. Czytaj więcej...
Początek spotkania w Tychach bardzo dobry w wykonaniu Śląska. Wysoki pressing, niezłe akcje, choć brak groźniejszych strzałów. Okres lekkiej przewagi gości zakończył się w 13. minucie, kiedy to po asyście naszej obrony z prezentu skorzystał napastnik GKS zdobywając prowadzenie. Nasi nie za bardzo wiedzieli co się stało. Dwie minuty później pierwsza groźniejsza akcja GKS i prawoskrzydłowy z ostrego kąta zamiast do siatki trafia piłką w słupek. W siedemnastej minucie znowu nasza "asysta" przy bramce GKS. Zygmunt nie ma nic do powiedzenia.
Juniorzy WKS próbują się pozbierać, ale w 24. minucie po rzucie rożnym jeden z tyszan trafia głową i mamy 0:3. W 32. minucie rzut wolny, obrona zasypia i mamy 0:4. W 35. minucie kolejne nieporozumienie bramkarza i defensorów, piłka po strzale odbija się od poprzeczki, a dobitka z metra do pustej bramki jest tylko formalnością: 0:5. Przegramy dwucyfrówką??? W takim tempie to wszystko możliwe, tym bardziej, że na ławce rezerwowej zawodnicy, którzy ostatnio pełnili raczej rolę zmienników. Ostatnie dziesięć minut to na szczęście nie tylko uważniejsza gra w obronie, ale także próby groźniejszych kontrataków.
Gospodarze także zmienili kilku zawodników, więc jeśli proporcje po przerwie miały być podobne to mogliśmy się obawiać. Jednak pierwsze minuty po zmianie stron były zaskoczeniem. Śląsk zaczął grać agresywniej, szybciej i już pochwili Kempes miał dwie świetne okazje do zdobycia gola, po podaniach Maciny i Maćka Badela.
W 52. minucie tylko Kempes wie jakim cudem będąc kilka metrów przed linią bramkową trafił zamiast do siatki w golkipera. Ale akcja była przednia. Sporo świeżości w naszych akcjach ofensywnych wprowadzili Fiks i Maciński. Kornel Góralski w 71 minucie mógł zdobyć dla nas gola, ale jego strzał z ostrego kąta bramkarz wybił na róg.
Defensywa gra zdecydowanie i przede wszystkim z asekuracją: jeśli jeden zawodnik popełni błąd to inny go naprawia. Kolejną setkę miał Macina, ale gdy już przymierzał się do strzału z dziesięciu metrów, w ostatniej chwili piłkę z nogi "zdjął" mu obrońca. Gra w drugiej części meczu toczyła się praktycznie na połowie GKS. Dobra gra WKS została nagrodzona w 75. minucie. Ładna akcja Schmidt - Badel - Fiks i ten ostatni podaje do Marcela, który mocnym strzałem w długi róg trafia na 1:5. Ostatni kwadrans nie zmienia nic w obrazie gry. Okazję na bramkę mają jeszcze Góralski i Krawczyk, ale ich strzały są niecelne. Śląsk do ostatniej minuty walczył o kolejne gole, nie udało się. Trudno, ale była ambitna walka do ostatniej minuty.
Oczywiście GKS prowadząc wysoko nie bał się o wynik, ale ciekawostką jest fakt, że Guzik w drugiej połowie miał piłkę w rękach może ze cztery razy, a gospodarze oddali jeden groźniejszy strzał na naszą bramkę. To tak ku pokrzepieniu serc. WKS z pierwszej połowy musi wyciągnąć wnioski, aby cały mecz grać tak jak drugą połowę w Tychach.
- Oczywiście każdy sparing jest pożyteczny, nawet tak przegrany jak dziś w Tychach - powiedział po meczu trener Maligranda. - Nie chcę tutaj na siłę usprawiedliwiać wyniku, ale faktem jest, że dzień wcześniej zaserwowałem chłopakom szczególnie ciężki trening. To było widać w pierwszej połowie, kiedy były chęci, a jednak noga nie nadążała. W drugiej połowie te trybiki już zaczęły lepiej pracować i o to chodzi, aby z każdym tygodniem było lepiej. Świadomie wybieramy wymagających rywali, bo nasi zawodnicy muszą przyzwyczaić się do gry tylko z przeciwko takim rywalom. Cóż by nam dały wygrane w sparingach o 7, 8 do zera? Nic. Rywalom z GKS Tychy gratulujemy zasłużonej wygranej, życząc powodzenia w lidze.
Za tydzień maraton piłkarski z udziałem czołowych polskich ekip juniorów w Koszalinie. Potem kolejny (już tradycyjny) rywal ze Śląskiej 1. ligi, w której nadal gra (wg danych z jesieni 2014) Damian Grondowy - Piast Gliwice.
Damian to już raczej w junirach nie grywa, tylko w III lidze
Ciężko znaleźć info o Damianie na stronie Piasta, składy meczowe itp. To fajnie, że łapie w seniorach, oby trafił do Extraklasy!
Damian został odsunięty od rezerw drugiego zespołu i wrócił do juniora starszego. Co ciekawe, jego miejsce zajął Olek Sobczak, którego część z chłopaków może pamiętać z gry przez 7 lat w WKS.
Zgadza się, Olek grał ostatnio w niemieckim Goerlitz, a stąd trafił do Gliwic.
Najbliższa kolejka 1 |
dzisiaj: 67, wczoraj: 42
ogółem: 1 343 464
statystyki szczegółowe